Jestem kimś więcej. Jestem kimś więcej niż. Jestem kimś więcej ponieważ. Jestem kimś więcej mimo.
Jeśli tylko ktokolwiek z nas zawaha się między jednym a drugim pozornie pozbawionym znaczenia ruchem w tę albo we w tę, być może stworzy wszechświat. Bo jeśli mamy znaczenie, to tylko tak – jako posiadający wolną wolę, emocjonalne porywy, intelektualne klucze i wzory stwory zdolne do pomyślenia innego życia niż to, które wylęgło się z naszej takiej a nie innej decyzji. Jestem człowiekiem, ponieważ jestem więcej niż będę, a będę więcej niż się stanie. Jeśli wierzę, to ufam, że tak.
Istnieje dowolność opowieści i każdą chciałbym spełnić, ponieważ jestem pełnym pychy człowiekiem, który sądzi, że sam o sobie jest w stanie opowiedzieć. Moja wolność, to wolność chęci kształtowania fabuły, której sam jestem bohaterem. Moja wolność to możliwość wyjścia po za narrację, świadomość, że istnieje narracja.
Zaraz ci o tym opowiem.
Wszyscy jesteśmy opowiadani. Pomyśl o sobie, jako o historii – związku przyczyn i skutków, które są czymś więcej, niż sumą powiewów prawdopodobieństwa. W każdej chwili swojego życia możesz powiedzieć: "tak" bądź "nie". Jesteś.
Jakie są moje obawy? Boję się banału. Boję się błahości. Nie chcę być jeszcze jednym kolesiem splatającym litanie tych samych oczekiwań, choć równocześnie wiem, że zawsze oczekujemy mniej więcej tego samego. Pragnę niezwykłych kobiet i marzę o tak niezwykłych kobietach, które nigdy mnie nie zapragną. Bo sądzę, że umiem określić czym jest kobieta. Wiem, że pewnie się mylę, ale wiem też, że umiem myśleć.
Mówiąc prosto – nigdy Cię nie poznam.
tenodteledysku 