nie nie

Ten od teledysku nie zauważa tak wielu rzeczy, że gdyby przyszło je spisać, żywotów wielu kronikarzy nie starczyłoby na nic innego. Zamknięci w twierdzy o solidnych murach strzeżonych przez poważnych zbrojnych skupionych na nie przepuszczaniu niczego, co nie miałoby związku z nieuwagą Tego od teledysku, skrobaliby poczciwie piórami po niekończących się zwojach. Trudno ocenić, czy ich życie miałoby jakikolwiek obiektywny sens, można jednak wyobrazić sobie, że z pewnością odnaleźliby go w pracy. Szczęśliwie oszczędzono im tego. Jeżeli istnieje przeznaczenie najpewniej notują co innego.

Przytłaczającą większość rzeczy Ten od teledysku przegapia nieświadomie, są jednak i takie, których nie zauważa z starannie wypracowaną premedytacją. Gdyby skakały na niego z nieba, uchylałby się przed nimi. Gdyby świadomość ich istnienia wystrzeliwywaliby weń snajperzy, chowałby się przed nimi po naprędce wykopywanych okopach. Uważa najwyraźniej, że ignorancja potrafi być błogosławieństwem i siłą, choć przecież na co dzień stara się dowiadywać jak najwięcej. Cóż, jak widać może unikać także uświadomienia sobie nawet tego.

Pociesza go, że nie jest sam. Codziennie zasuwa chodnikiem zapełnionym tabunami podobnych mu ślepców z dumą ignorujących mnóstwo tych rzeczy, które dla niego są tak oczywiste i koniecznie. Jakby cały świat był jedną wielką kopalnią wiedzy, przez którą wykopujemy – każdy własne – sztolnie.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s