wrzesień

Dziś nie jest w pełni człowiekiem. To proste. Wydaje mu się, że nie może na przykład wmieszać się w tłum zakręcony na ciemnym parkiecie jakiejś dyskotekowej piwnicy. Że nie może stanąć obok dziewczyny w barze, zagadać, a potem wyjść dokądś z dłonią na jej biodrze. Że gdyby teraz wybiegł z domu, to czułby się niekomfortowo z takim gestem, że kilkadziesiąt rodzajów okazywania emocji nie leży w jego naturze i możliwościach.

Że coś mu się dziś nie uda. A to, co się uda, nie będzie satysfakcjonująco dopełnione.

Ten od teledysku od rana chodzi pobudzony. Nadużywa słowa: „jakiś” na opisywanie świata. Z niechęcią myśli o konieczności wypicia alkoholu w towarzystwie Pieszczocha. Klnie, ale żadne z przekleństw nie wydaje mu się wystarczająco silne.

Człowiek w pełni, to ten, którego stać na każdy rodzaj gestu, jaki potrafi z siebie wydobyć.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s